ukryj menu          

Święty Szczepan po kolędzie rod chodził

słowa i muzyka: tradycyjna kolęda polska
*(ostatnia zwrotka: Sylwek Szweda 14.01.2015 r.)
     C                                            F           C                       c e g g g g g g a a g

Święty Szczepan po kolędzie rod chodził,

     F                  d                  G                   G  -  F - C       a a g f f f g g a g f e

Rod chodził, rod chodził, rod chodził, rod chodził.

C                                                 F       C

A święty Jan się ku niymu przygładził

       F                  d                  G                  G - F - C

Przygładził, przygładził, przygładził, przygładził!

 

    C                                       F      C

Matka Bosko kolędników ujrzała, 

 F            d           G            G - F-C

ujrzała, ujrzała, ujrzała, ujrzała. 

    C                                               F       C

Scodrom rynkom srybra, złota im dała,  

 F            d             G           G  - F-C 

im dała, im dała, im dała, im dała!    

 

 C                                      F          C

A kupcie se kolyndnicy co chcecie,  

    F               d                 G                G  -   F-C 

Co chcecie, co chcecie, co chcecie, co chcecie.

 C                                  F          C 

A uciescie kolyndami to Dziecię, 

   F                d                G               G  -  F-C   

To Dziecię, to Dziecię, to Dziecię, to Dziecię! 

 

 

Pójdźmyż prosto, mój Janeczku do szopy,

Do szopy, doszopy, do szopy, do szopy.

Gdzie nam gwiazda drogę ściele w też tropy,

W też tropy, w też tropy, w też tropy, w też tropy!

Znajdziemy tam Pacholątko nadobne,

Nadobne, nadobne, nadobne, nadobne,

Mówią wszyscy, że jest Bogu podobne.

Podobne, podobne, podobne, podobne!

Obyczajnież, panie Janie, witajcie,

Witajcie, witajcie, witajcie, witajcie. 
To Dzieciątko; pięknie Mu się kłaniajcie,

Kłaniajcie, kłaniajcie,kłaniajcie, kłaniajcie. 

 

I wy Stefan z ostrożnością dla Boga,

Dla Boga, dla Boga, dla Boga, dla Boga.
Przyklękajcie, by nie trzasła podłoga,

Podłoga, podłoga, podłoga, podłoga!

 

Rozumiałby stary Józef, że to wy,

Że to wy, że to wy, że to wy, że to wy.

Byłżeby śmiech, jako mówią, gotowy,

Gotowy, gotowy, gotowy, gotowy!

 

Nie uczcież wy, miły Janie, Stefana;

Stefana, Stefana, Stefana, Stefana.
Mam ja zdrowe do klękania kolana,

Kolana, kolana, kolana, kolana!

 

Weźmiewa też małe dziatki w tę drogę,

W tę drogę, w tę drogę, w tę drogę, w te drogę.

Będą tupać przed Dzieciątkiem w podłogę

W podłogę, w podłogę, w podłogę, w podłogę! 


Po kolędzie zaś do tego klasztora,

Klasztora, klasztora,klasztora, klasztora.

Wstąpmy, bo tu dobra nasza podpora,

Podpora, podpora,podpora, podpora! 


Dobrodziejka Jejmość Ksieni jest szczodrą,

Jest szczodrą, jest szczodrą, jest szczodrą, jest szczodrą.   

Da posiłek i kolędę nam dobrą,

Nam dobrą, nam dobrą, nam dobrą, nam dobrą!


Każą wina po pół garnca nalewać,

Nalewać, nalewać, nalewać, nalewać.
My też 
grać nie ustaniemy i śpiewać.

Iśpiewać, i śpiewać, i śpiewać, i śpiewać! 

 

        C                                          F     C 

Wszystkie my kolydy już wyśpiywali,

     F             d            G              F      C  

Śpiywali, śpiywali,śpiywali, śpiywali.

  C                                                F     C

Lecz od nowa znów zaczniemy i dalyj

F          d         G          F    C 

I dalyj i dalyj i dalyj i dalyj.* 

Przygładził - przyłączył
Ksieni - księżna

Kapela PIECZARKI - Świynty Scepon   (C-dur)
Kolędy: "Święty Szczepan" Tekla Klebetnica (D-dur)
Pastorałka Święty Scepon. Kapela Góralska Póki Co
ZPiT "Wierchy" Koncert kolęd i pastorałek Milówka 17.01.2016 r. "Świynty Scepon"
Św. Szczepan z Małym Haśnikiem
Boże Narodzenie - święto św. Szczepana (II dzień świąt) - komentarz: Dariusz Piórkowski SJ


Kolęda "Święty Szczepan po kolędzie gdy chodził
o wyraźnie krakowskim wydźwięku.

Wnet się k' niemu i Jan święty nagodził
Pójdźmyż prosto mój Janeczku do szopy
Gdzie nam gwiazda drogę ściele w też tropy...

W przypisie do słowa "Szczepan" dano wyjaśnienie - kolędnicy od kościoła św. Szczepana
w Krakowie , zszedłszy się z kolędnikami od św. Jana , idą po kolendzie do Panien Franciszkanek przy kościele św. Jędrzeja.
Z czarnostockim kolędowaniem wiąże się jeszcze osoba jednego z miejscowych gospodarzy - Andrzeja Orchowskiego, który rozdawał kolędującej dzieciarni szczodraki - rogaliki obficie posypywane makiem a nazwa szczodraki zapewne stąd pochodzi, że od serca, szczerze je rozdawał.

Św. Szczepan jest patronem kamieniarzy, w krajach zachodnich i północnych jest patronem koni.
 
Zwyczaje doroczne są szczątkami dawnych obrzędów ludowych, które mogły mieć na celu sprowadzenie pomyślności i zabezpieczenie przed złem w życiu społecznym i rodzinnym. Dawny charakter kulturowy zwyczajów z biegiem stuleci zmieniał swoje znaczenie, a w miarę przyjmowania chrześcijaństwa ulegał zatarciu. Tym bardziej, że kościół wprowadził i nakładał na dawne uroczystości pogańskie nowe treści wierzeniowe, związane ze świętami kościelnymi, choć czasem przesunięte w czasie.
 
W dniu, św. Szczepana 26 grudnia powszechne były święcenia owsa, innego zboża lub grochu przynoszonego po trosze w chusteczkach do kościoła. Po odczytaniu ewangelii rzucano ziarnami owsa w kapłana (kościół wyjaśniał ten zwyczaj, jako pamiątkę ukamienowanie Szczepana).
 
Resztę ziarna przechowywano do wiosny na pierwszy siew dosypując je przy siewie do zboża by ono obrodziło i wydało pomyślny plon.
Ziarnem w domach obsypywano domowników, tak też czynili kawalerowie wobec panien.
Po wspólnej biesiadzie smarowano miodem pułap i rzucano ziarno, by było wróżbą pomyślnych zbiorów na przyszły rok. Te zwyczaje były zabiegami magicznymi, które miały na celu sprowadzić dobry urodzaj. Dzisiaj zwyczaj świecenia owsa jest praktykowany rzadko, w małych parafiach na prośbę starszych gospodarzy.
 
Drugim zwyczajem, który praktykowano w tym dniu do drugiej wojny światowej było godzenie służby tj. parobków, panien służebnych na następny rok.
Parobek lub panna służebna, którzy pozostawali u gospodarza na następny rok otrzymywali od gospodarza kolędę, czyli zapłatę. Odchodzący ze służby opuszczali dom gospodarza w Nowy Rok „ rozchodne dni”.
"Na święty Scepon - kużdy se pon". W dniu tym parobcy zmieniają służby, są niejako bardziej poważani od gospodarzy, służy im przywilej chodzenia drogami szerokiemi, gospodarze chodzą przydróżkami.
Na pracę w nowym roku otrzymywali zadatek. Miejscem umów był dom rodzinny parobka lub gospodarza, który potrzebował parobka do pracy. Dzień ten nazywano - „godne święto”.
Gospodynie również w tym dniu godziły dziewki. W celu wypróbowania charakteru przyszłej pracownicy, gospodyni przed jej przyjściem kładła na progu miotłę, jeśli dziewczyna podniosła ją to oznaczało, że w pracy będzie porządna i czysta, a przede wszystkim nie leniwa. Natomiast gospodarz kładł w progu stajni snopek słomy, jeżeli parobek podniósł go to świadczyło to o nim dobrze. Chętnie takich parobków przyjmowano.
 
W dzień św. Szczepana i w następny dzień gospodarz wyprzątał izbę z nasłanej słomy i siana. Jedną cześć tej słomy zadawano dobytkowi by do następnego roku przechowywał się zdrowo z reszty wykręcano powrósła obwiązując nimi drzewa owocowe w sadzie, przy drodze w polu w celu ochrony przed mrozami i owadami dając obfitość plonów w następnym roku.
"Dam ci złoty pas, daj mi jabłek raz".
Był to zwyczaj mający mądre praktyczne uzasadnienie: gąsienice szły z ziemi po pniu tylko do powrósła. Wiosną zdejmowano ten pas i palono wraz z gąsienicami.
 
Dzień św. Szczepana otwierał czas zabaw, obchodów kolędniczych trwających do 2 lutego, dnia Matki Boskiej Gromnicznej, niekiedy do zapustów, czyli karnawału.
Dzisiaj ten dzień, drugi dzień świąt to czas odwiedzin, spotkań rodzinnych zabaw kolędniczych.
 
Pastuszkowie ze wsi wieczorami chodzili od chaty do chaty z gwiazdką, klejoną z papieru w obręczy z przetaka, szopką kukiełkową rozpoczynając od dworu. W niektórych regionach z niedźwiedziem śpiewając pieśni kolędnicze. Gospodarze obdarowywali ich drobnymi dobytkami. Orszak ten był otoczony miejscowa młodzieżą przy odgłosach skrzypek i brzęczących instrumentów, śpiewem i rozlegał się po wsi. Zwyczaj kolędowania datuje się od synodu Piotrowskiego w r. 1628, który wydał rozporządzenie o rozpowszechnianiu przez księży nauki chrześcijańskiej.
Kolędowanie to obrzęd magiczny, mający na celu płodność, urodzaj oraz obudzenie życia w pozornie martwej przyrodzie. Występujące w przedstawieniu maszkary to najczęściej kozioł, koń, niedźwiedź, obok szeregu innych jeszcze przebierańców w zależności od okolicy. Kozioł to symbol płodności, koń symbol jasnych bóstw reprezentuje słońce i wodę.
Kolędowanie zaczynało się przede wszystkim od pochwał gospodarstwa, odwiedzanych domowników, ich dzieci oraz składania życzeń pomyślności.
 

Śpiewnik

Folder plików

 

Najnowsze piosenki

więcej
 
na górę