ukryj menu          

Piosenka której nie da się przestać śpiewać

słowa: Edward Stachura
muzyka: Sylwek Szweda 10.02.1993 r.
    e9         D
Słońcem byliśmy
   C7+           e
Cieniem jesteśmy
    e9               D
Słońcem będziemy
    C7+                   e
Dziećmi swych dzieci
   C7+D                 e

Dziećmi swych dzieci

e9 e9 C7+ C7+
 
10.02.1993
Edward Jerzy Stachura, dla przyjaciół Sted (przydomek utworzony z pierwszych dwóch liter nazwiska i imienia, ur. 18 sierpnia 1937 w Charvieu we Francji, zm. 24 lipca 1979 w Warszawie) – polski poeta, pisarz, pieśniarz i wędrowiec (outsider). Przez krótki czas należał do tzw. Orientacji Poetyckiej Hybrydy.
Krytyka, wbrew samemu Stachurze, łączyła jego życie z twórczością. Pomiędzy wykreowanym bohaterem, a realnym pisarzem stawiano znak równości. Konsekwencją takiego postępowania były nieporozumienia w interpretacjach jego tekstów. W tę pułapkę autobiografizmu wpadło wielu czytelników, ponieważ nad prawdę słowa przedkładali dociekania na ile realia książkowe miały pokrycie w rzeczywistości. Dziś jego utwory są wykonywane m.in. przez grupę Stare Dobre Małżeństwo, Jacka Różańskiego (płyta do muzyki Jerzego Satanowskiego), Jana Kondraka, Marka Gałązkę, Hey, Jacka Wojciechowskiego czy Annę Chodakowską. Zajmował się także tłumaczeniem poezji, m.in. Jorge Luisa Borgesa.


  1. ”Umieram
    za winy moje i niewinność moją
    za brak, który czuję każdą cząstką ciała i każdą cząstką duszy
    (…)
    bo nawet obłęd nie został mi zaoszczędzony
    bo wszystko mnie boli straszliwie
    bo duszę się w tej klatce
    bo samotna jest dusza moja aż do śmierci
    bo kończy się w porę ostatni papier i już tylko krok i niech
    Żyje Życie
    bo stanąłem na początku, bo pociągnął mnie ojciec i stanę na końcu
    i nie skosztuję śmierci.”

*

Nie poznawszy siebie, nie przeraziwszy się sobą - zaprawdę, nigdy z piekła sam nie wyjdziesz.
 
                                                         Edward Stachura (1937-1979)
 

Śpiewnik

Folder plików

 

Najnowsze piosenki

więcej
 
na górę