Polscy kowboje
(A / A A - E)
A
Jechała przez miasto załadowana fura,
A A7
„szmaty, butelki, makulatura!”
D
Wołanie furmana ucichło wśród bloków,
E7
Wielkie śmieciarki burzą ranny spokój.
A
Zagłusza telewizor wszystko dookołaA A7
I tak już nie usłyszysz węglarza, który woła:
D
„wyngiel przywiózem, gdzie go mam zwalić”,
E7 A
Koń spocony czeka, węglarz sporta pali.
D E7
Boli serce i dusza boli,
A A7
Już prawie nie ma polskich kowboi.
D E7
Z końmi wędrują na niebieskie łąki,
Cis7 fis
Tam, gdzie czekają wrony i skowronki,
D A E7 A
Tam, gdzie bociany wiją dla nich gniazda,
D H7 E E7
Prosto do góry, ale będzie jazda!
D E7 A D E7 A
Wie! No! Dale(i)j ho-o-o! Wie! No! Dale(i)j! ho-o-o!
D E7 A D E7 (A / A / A / A E)
Wie! No! Dale(i)j ho-o-o! Wie! No!
A
Uprząż cicho skrzypi, kary głową kiwa,
A A7
Czerni się za pługiem odkładana skiba,
D
Wrony idą bruzdą, klaszcze coś pod borem,
E7
Chłop na konia cmoka, nie skończy przed wieczorem.
A
Dusi traktorzysta gaz gumowym butem,
A A7
Napęd na dwie osie, klima i komputer,
D
Ziemię rozpruwa dwadzieścia lemieszy,