Hipokryci
e
Wylewacie dziecko z kąpielą
C
Po ulicy woda się leje
a
Ludzie przez was coraz bardziej się dzielą
H7
Nienawidzą i tracą nadzieję.
Każecie być po tej lub tamtej
Stronie barykady
Lecz ja gdzieś mam te wasze
Pokręcone, chore rady.
e C
Hipokryci, hipokryci
a H7
Ślepi, głusi i bez serca
e C
Cóż jest warte wasze życie
a H7
Kiedy Miłość nie jest najważniejsza!
Hipokryci, hipokryci
Ślepi, głusi i bez serca
W przepaść wszystkich prowadzicie
Kiedy Miłość nie jest najważniejsza!
2.
Pod dywan wciskacie tak wiele
Że już po nim nie da się chodzić
Nawet idąc w niedzielę do kościoła
Od bliźniego można w mordę zarobić.
Hipokryzja cuchnie jak gówno
Dym kadzidła odwraca uwagę
Wolność! - krzyczycie i - Równość!
Knując w sercach kolejną zdradę. (ref.)
3.
W sidłach własnych ohydnych kłamstw
Już plączecie się jak w matni
Jeśli ktoś z was chce być pierwszym
Niechaj będzie ostatnim
I do tego przy byle okazji
Zasłaniacie się Bogiem
Lecz gdy ten chce waszej ofiary
To po prostu dajecie nogę. (ref.)
4.
Wylewacie dziecko z kąpielą
Po ulicy krew się leje
Ludzie przez was coraz bardziej się dzielą
Nienawidzą i tracą nadzieję.
Każecie być po tej lub tamtej
Stronie barykady
Lepiej gdzieś mieć te wasze
Pokręcone, chore rady. (ref.)
Hipokryci, hipokryci
Ślepi, głusi i bez serca
Cóż jest warte nasze życie
Kiedy Miłość nie jest najważniejsza!...