Purim
( E d )x2
E a d E
Żyd Mardocheusz sen miał okropny:
E a d E
Usłyszał krzyki, wrzawę i grzmoty,
F G E a
Lud sprawiedliwych wołał do Boga,
d a E a
Z małego źródła trysnęła woda!
d a E a
Aj jaj ja, ja-a jaj, aj jaj ja, ja-a jaj
d a E a ( E d )x2
Aj jaj ja, ja-a jaj, aj jaj ja jaj!
Żyd Mardocheusz nie klękał w bramie,
Tylko Bóg jeden był jego Panem,
Wbrew królewskiemu on rozkazowi
Nigdy nie kłaniał się Hamanowi!
Jest pewien naród wciąż rozproszony,
Prawa ma inne, jest odłączony,
Ich wolę trzeba koniecznie złamać,
"Biada więc Żydom” - obwieścił Haman!
Dzień trzynastego miesiąca adar
Przynieść miał Żydom straszną zagładę.
"Los przesądzony, bez oszczędzania
Wytępić Żydów” - rozkazał Haman!
Kiedy już Żydzi mieli umierać,
Do króla poszła piękna Estera,
Choć mogła przez to śmierć ponieść sama,
Nadeszła chwila, że zadrżał Haman!
Rzekła Estera swemu królowi:
"Daruj mi życie i memu ludowi".
Ze strachu nagle zaczął się słaniać
Tak pewny siebie minister Haman!
Żyd Mardocheusz otrzymał pierścień,
W królestwie stał się po królu pierwszym.
Los bywa zmienny, prawda to znana,
Na wielkim drzewie zadyndał Haman!
d a E a
Boruch Mordechaj, arur Haman..... *