Post scriptum marynarza
( D A )x4
D A b G
Rzeknę ci po wszystkim moż(rz)e
D fis b A G A
Żeś głębiną co nas kusisz
D A b G
Choć jak sztorm jest twoje łoże
D A b G ( D A )x2
Znów w tę noc wypłynąć muszę.
Na poduszkę miękko spadnę
Jak na złoty piasek morza
Popodziwiam fale ładne
I przy tobie się położę.
W tym post scriptum marynarza
Opijusa i dziwkarza
Słodko u twych stóp zasnąłem
Co szeroko rozstawione.
Na dno morza pójdę wkrótce
Jak obdartus w starych łachach
Jednak maszt swój wetknę w łódkę
I chusteczką ci po macham.
Tyś dziewica jest jak róża
Ja odchodzę z wielkim żalem
Goły jestem i mnie wkurza
Że pieniędzy nie mam wcale.
Znów na morze czas wypłynąć
By zarobić parę groszy
Może nawet przyjdzie zginąć
Lecz ci po wiem: warto było.
Tyle dziewic jest pod ręką
Ilu marynarzy w porcie
Jak balony znowu pękną
Błony podszywane czortem.
SZANTA DZIEWICY
słowa: Mirosław Kowalewski / muzyka: Zbigniew Murawski
( D A )x4
D A b G
Mam ci-pe...łną marzeń główkę,
D fis b A G A
Morze myśli me rozmarza.
D A b G
Mam prześliczną małą łódkę,
D A b G ( D A )x2
Tylko brak mi... marynarza.
W łódce małej i ciaśniutkiej,
By poszerzyć krąg podróży,
Niech marynarz wetknie w łódkę
Jakiś maszt, możliwie duży.
Jestem bardzo młoda jeszcze,
Obca morska mi robota.
Och, cudowne czuję dreszcze,
Gdy mnie uczy trzymać szota.
I nie było wcale smutno,
Gdy dokoła wody tafla,
A marynarz podniósł płótno
Żagla wzwyż, stawiając gafla.
Aż się rozszalało morze,
W górę, w dół, ja ptakiem, rybką!
Sztorm, och, błagam dobry Boże,
Niech się skończy... nie za szybko!
Gdy ucichły w końcu fale,
Drżąc zmęczona się rozmarzam.
Nie jest takie smutne wcale
Ciężkie życie marynarza...
(preklad czeski)
Sea myslel, že moje múzy.
Mám najkrajšie malý čln,
Len mi chýba ... námorník.
V malom člne a ciaśniutkiej,
Ak chcete rozšíriť okruh cestovanie,
Nech námorník pripojením na lodi
Stožiar, aký veľký je to možné.
Som veľmi mladý ešte,
Marine cudzie robot so mnou.
Oh, úžasné, cíti zimnica,
Keď som sa naučil držať list.
Nebol som vôbec smutné,
Keď sa voda okolo dlaždice,
Námorník zdvihol plátno
Plávať hore, uvedenie tančiareň.
Do rozszalało mora
Hore, dole, som vták, ryba!
Búrky, oh, žiadam vás milý Bohu,
Poďme na ... nie príliš rýchlo!
Keď vlny ustúpili na konci,
Trasúce sa unavený, než aby zasnenosť.
Je to tak smutné vôbec
Ťažká námornícky život ...
У меня те-ре...lna мечты лапку,
Море мысли me rozmarza.
У меня есть прекрасная девочка маленькую лодку,
Только мне не хватает... моряка.
В маленькой лодке и ciasniutkiej,
Чтобы расширить круг поездки,
Пусть моряк wetknie в лодку
Какой-то мачты, максимально большой.
Я очень молодой еще,
Иностранная морская мне робота.
Ой, замечательно, я чувствую озноб,
Когда меня учит держать шота.
И не было так грустно,
Когда вокруг воды форточки,
А моряк поднял холст
Парус вверх, положив gafla.
Пока rozszalalo море,
Вверх, вниз, я птицей, рыбка!
Буря, ой, прошу, Господи,
Пусть закончится... не слишком быстро!
Когда улеглись в конце концов, волны,
Дрожа устала, rozmarzam.
Не так печально вовсе
Тяжелая жизнь моряка...