Kôza (Ojciec i kłeza)
Mój łojciec kupił kłeza
(Tekst spisany w Stężycy na Kaszubch przez Sylwka Szwedy
07.08.2011 Niedziela)
G
Mój łojciec kupił kłeza,
D
trze dytczi zo nie dył
D
ùwiązôł jo do łeza
C D7 G
I taki profit miył.
G
Jedze fuksa, jedze,
D
tobaczko zażywył,
D
łebezdrzeł sã za kłezu,
C D7 G
ten, diebył so ùrwył.
Mój łojciec skôcził z kłeza,
i wòłô: mac, mac, mac,
bò widzy, że ta kłeza
ùcékô prosto w las.
Biegô łojciec, biegô,
a bùksë chwôcył w gôrsc
bò żebë kòze wlëmic,
ò bùksów òdpiął pas.
A tam pod samym lasym
Był taczi wielczi dól,
Ta kłeza przeskòczëła,
A łojciec prosto w dół.
Bùksy przë tim zgùbieł
Bò w garsce trzimył pas,
a żebë cebie kłezo,
Tyn jasny piorun trzasł.
ô = e
ë = u
ò = le
kłeza - koza
do łeza - do wozu
fuksa - woźnica
mój tata kupił koza
czad kłeza
MÓJ TATA KUPIŁ KOZA (Kaszuby)
"Mój tata kupił kozę"
Mój łojciec kupił kłeza, Mój ojciec kupił kozę
trze dytczi zo nie dył Trzy dziesiątki za nią dał
ùwiązôł jo do łeza Przywiązał ją do woza
I taki profit miył. I taki miał interes.
Jedze fuksa, jedze, Jedzie szczęśliwiec jedzietobaczko zażywył, Tabakę zażywał,łebezdrzeł sã za kłezu, Obejrzał się za kozą,ten, diebył so ùrwył. Ten diabeł się urwał.
Mój łojciec skôcził z kłeza, Mój ojciec skoczył za kozą
i wòłô: mac, mac, mac, i woła chodź, chodź, chodź
bò widzy, że ta kłeza bo widzi, że ta koza
ùcékô prosto w las. ucieka prosto w las.
Biegô łojciec, biegô, Biega ojciec, biegaa bùksë chwôcył w gôrsc i spodnie chwycił w garśćbò żebë kòze wlëmic, bo żeby kozę złapać,ò bùksów òdpiął pas. od spodni pdpiął pas.
A tam pod samym lasym A tam pod samym lasem
Był taczi wielczi dól, był taki wielki dół,
Ta kłeza przeskòczëła, ta koza przeskoczyła,
A łojciec prosto w dół. a ojciec prosto w dół.
Bùksy przë tim zgùbieł Spodnie przy tym zgubiłBò w garsce trzimył pas, bo w garści trzymał pasa żebë cebie kłezo, a żeby ciebie kozo,Tyn jasny piorun trzasł. ten jasny piorun trzasnął.