Piwonie na Dzień Matki
(dedykuję mojej Mamie)
( C G a F f G C - G )
a G
Dziękuję Ci Mamo
F C
Za wszystkie te chwile
a G
Gdy wokół mnie
F C
Fruwałaś jak motylek.
a G
Dziękuję Ci Mamo
F C
Gdy brałaś mnie za rękę
a G
By pokazać mi świat,
F C
Że naprawdę jest piękny.
C G
Piwonie na Dzień Matki
F C
Na dzień Matki piwonie
F G C - G
Dla mojej Mamy trzymam je w dłoniach,
C G
Gdy kwitną to już wiem,
a F
Że zbliża się ten dzień
f G C - G
Gdy mojej Mamie powiem „MAMO KOCHAM CIĘ !”
Dziękuję Ci Mamo,
Że czuwałaś po cichu
Kiedy skarbów szukałem
W piwnicy i na strychu.
Dziękuję Ci Mamo -
Jesteś wciąż jak ta pszczółka,
Kiedy zło się przyczai
Zakukasz jak kukułka.
f
26.05.2011
PIWONIE NA DZIEŃ MATKI - Sylwek Szweda
Piwonie były pierwszymi kwiatami jakie dałem w prezencie mojej Mamie na Dzień Matki. Było to w drugiej klasie szkoły podstawowej, a kwiaty kosztowały 2 złote. Było taniej, mogłem więc wziąć kilka, bo kupiłem je od pani, która miała przy domu ogródek. Dziś wychodowałem sobie całą plantację piwonii rubinowych na Dzień Matki, a potem jeszcze na poprawiny różowych i muszę przyznać, że te różowe pachną o wiele bardziej, szkoda że nie kwitną trochę wcześniej.
Sylwek
*
Kiedy nie pisze się piosenek dla dzieci jest się już starym kompozytorem.
Sylwek Szweda 23.05.2011
MATCZYNE SERCE
słowa i muzyka: Sylwek Szweda 17.05.2014
Matczyne serce, rozkwitły kwiat
Co w bólu przyniósł cię na ten świat,
Matczyne serce jak złoty liść,
Który o dziecko na wietrze drży!
Matka wie, matka chce,
Jak najlepiej dla dziecka zawsze chce,
Matka wie, bo kocha je,
Taka miłość tylko raz zdarza się!
Matka wie, matka chce,
Jak najlepiej dla dziecka zawsze chce.
Matka wie, bo kocha je,
Taka miłość nigdy nie powtórzy się!
Matczyne serce, które jest
Tak blisko, że już bliżej nie da się,
Matczyne serce, jak złoty liść,
Co nie rdzewieje i jak słońce lśni!
Matczyne serce, choć nigdy nie zblaknie,
Lecz jak to będzie, kiedy jej zabraknie?
Matczyne serce jak złoty liść,
Który o dziecko na wietrze drży!
MATKA
słowa i muzyka: Sylwek Szweda 11.10.1995
Księżyc wbił się swym ostrzem
W kryształowe naczynie,
W głęboką studnię życia.
Małe dziecko wtulone
Do piersi matczynej i serca bicia.
Brzdęk!
I czar prysł i księżyc się wściekł,
Mizdrzą się kwiaty w wazonach,
I ścieka krew do wszystkich rzek
Z matczynego łona.
Pęknięty dzban z czerwonym winem,
Ogniem ziejąca rana.
Jak pożar płonie w sercach miłość
Kompletnie pijana.
Matko najdroższa - wybacz nam
I nie pozwól skonać,
Niech słońce świeci, niech chce się żyć -
Więc weź nas w swoje ramiona.