4ty raz wokoło
„4th time around”
(„Blonde on Blonde”, 1966 Columbia)
(„Blonde on Blonde”, 1966 Columbia)
1.
Kiedy ona powiedziała,”Nie marnuj słów, są tylko kłamstwami,”
Krzyknąłem, że jest głucha.
Skupiła się na mej twarzy, wyczekała łez
Potem powiedziała: „Co jeszcze zostawiłeś?”
Było to kiedy, chciałem wstać i wyjść
Ale ona powiedziała: „Nie zapomnij,
Wszyscy muszą oddaćcoś z powrotem
Bo kiedyś było im coś dane.”
2.
Stałem tam i podśpiewywałem sobie,Zabębniłem w jej dzwon i zapytałem jak to się stało.
A ona zapięła swój but,
I poprawiła garsonkę,
Po czym powiedziała, „Nie bądź taki milutki.”
Więc wcisnąłem ręce w kieszenie
I wyczułem kciukami
I delikatnie wręczyłem jej
Mój ostatni kawałek gumy.
3.
Wyrzuciła mnie na zewnątrz,Stałem w brudzie, w którym wszyscy chodzili
I jak się ocknąłem
Zapomniałbym koszuli,
Wróciłem i zapukałem.
Czekałem w korytarzy, ona poszła po nią
I próbowałem zrozumieć sens
Tego obrazu z Tobą na twym wózku inwalidzkim
Który pochylił się i przycisnął…
4.
Jej Jamajski rumI kiedy wróciła poprosiłem o trochę.
A ona powiedziała: „Nie kochanie.”
Powiedziałem, „Twe słowa nie są jasne,
Lepiej wypluj gumę.”
Wrzeszczała aż twarz jej zaczerwieniała,
A potem upadła na podłogę,
Okryłem ją po czym
Pomyślałem, że pójdę popatrzeć do jej szuflady.
5.
I kiedy w drodzeNapełniłem but
I przyniosłem go tobie.
A ty zabrałaś mnie do środka,
Kochałaś mnie potem
Nie marnowałaś czasu.
Ja nigdy nie brałem wiele,
Nigdy nie pytałem o twą kulę inwalidzką
Teraz nie pytaj mnie o moją.
04.04.2006